Zapewne każdy z nas zna nieprzyjemne uczucie ciężkości po zjedzeniu obfitego posiłku. Jeśli nie chcesz, aby przytrafiło się to kolejny raz, warto sięgnąć do tradycyjnych i sprawdzonych przez pokolenia sposobów. Jednym z nich jest kieliszeczek kminkówki (oczywiście, o ile po jedzeniu nie musisz siąść za kierownicę samochodu).
Kminek jest w Polsce rośliną pospolitą i znaną od wieków. Jest uprawiany dla pozyskania nasion, ale rośnie także dziko na suchych łąkach i przydrożach. Co ciekawe ma także jadalny korzeń, ale nie jest on powszechnie używany w kuchni.
Bardzo cenione są przede wszystkim owoce (nasiona), które zawierają olejek eteryczny o bardzo pożytecznych właściwościach. Kminek działa bowiem rozkurczowo na mięśnie gładkie żołądka, jelit, i przewodów żółciowych. Reguluje również dopływ żółci i soku trzustkowego do dwunastnicy. Dzięki temu jest doskonałym środkiem na bóle brzucha i lekkie zaparcia. Stosuje się go zarówno na wzdęcia jak i brak apetytu. Powszechnie dodaje się nasiona kminku do ciężkostrawnych potraw, takich jak bigos czy kiszona kapusta.
Jeżeli chcemy połączyć przyjemne z pożytecznym możemy przygotować nalewkę kminkową. Będzie działać podobnie jak same ziarna w potrawie, a kieliszeczek trunku o głębokiej złotej barwie ucieszy po obfitym posiłku.
Sprawdź jak przygotować kminkówkę
Jeszcze jedną zaletą kminkówki jest banalnie prosty sposób przygotowania i szybki efekt – nalewka jest gotowa już w dwa tygodnie od nastawienia.